sobota, 12 grudnia 2015

Byłam, zabawiłam , wróciłam...

Dzisiejszy dzień był szalony! A jeszcze się nie skończył xD
Otóż byłam w Escape Roomie Porwanie w Tkalni Zagadek (budynek NOTu) i było naprawdę fajnie. Jest zbudowany klimat i są zagadki na spostrzegawczość. Nie mogę zdradzić szczegółów odnośnie zadań ,w razie gdybyście chcieli się tam wybrać. Więcej tu było na spostrzegawczość ,niż rozumowanie. Powiem jednak ,że ja i moja drużyna przekroczyliśmy czas na wydostanie się z pułapki o dobre 10 minut , a i podpowiedzi mieliśmy kilka więcej niż powinniśmy mieć xD Chociaż biorąc pod uwagę to ,że to był nasz pierwszy raz (i to na poziomie dla doświadczonych) poszło nam całkiem dobrze :) 
Zaraz później bez chwili odpoczynku udaliśmy się pojeździć gokartami (już w zmniejszonym składzie ~dziewczyny zrezygnowały) na stadion, a później na Buforową. 
Jeżeli o mnie idzie to muszę powiedzieć ,że jestem zachwycona -no wiecie szybka jazda , dużo zakrętów , adrenalina ♡ Jednak bardziej podobało mi się na stadionie , było więcej przestrzeni , pojazdy były mniej wyczulone na dociskanie gazu i kierownica była wygodniejsza xD na Buforowej też było fajnie ale jak dla mnie ich gokarty były zbyt delikatne ,ty nawet nie czujesz ,że dotykasz gazu ,a gokart sam ci do przodu wybija , no i dodatkowo było tam straaaasznie dużo zakrętów (dla lajków za dużo) +kierownica ciężko chodziła , ale obsługa była naprawdę super miła i fajna. No i przystojna ;). Ogólnie był to mój pierwszy raz (wcześniej tylko quadami jeździłam) ,ale na pewno nie ostatni. Mój najszybszy czas na okrążenie (i na stadionie i na Buforowej) to minuta i trzynaście sekund.  Słabo ,ale następnym razem będzie lepiej ^^
No , a teraz jeszcze wybieramy się na łyżwy. Szczerze powiedziawszy kompletnie nie umiem jeździć na łyżwach. Ale będę miała tyłek poobijany xD przydałby się ktoś do rozmasowania. Żartuję oczywiście ,nie upadnę ,bo będę "jeździć" trzymając się bandy xD 
                                                              Trzymajcie kciuki i przeżywajcie przygody , KittyKat ☆


piątek, 11 grudnia 2015

Wypad z przyjaciółmi = EscapeRoom

Macie swoją paczkę znajomych i chcecie sprawdzić jak zgrani jesteście? A może po prostu chcecie przeżyć trochę emocji i poczuć lekki dreszczyk? W takim razie powinniście udać się do Escape Room. To rozrywka dla ludzi ,którzy lubią wyzwania i zagadki. 
We Wrocławiu jest 13 firm, posiadających w sumie 27 escape roomów. Aby odwiedzić wszystkie pokoje, potrzebujesz aż 1695 minut.
Tu macie adres strony , na której możecie przejrzeć , wybrać i zarezerwować własny pokój zagadek: https://lockme.pl/wroclaw/ 
Ja wybieram się tam z grupką moich znajomych. Na stronce macie opisy i opinie ludzi ,którzy już tam byli! Jest to naprawdę super pomysł na aktywne (umysłowo i fizycznie) spędzenie czasu.
Możecie tam wejść od 2 do 5 (Albo 6) osób. Najdroższy pokój kosztuje chyba 120 zł , a przyznacie chyba , że na tyle osób można się złożyć i dobrze pobawić ;D 
Mam nadzieję ,że udacie się tam i będziecie zadowoleni :D 
                                                  Odmeldowuję się :) KittyKat ☆

środa, 9 grudnia 2015

Świąteczne Czary Książkowe ♡ "W śnieżną noc"

Znalazłam cudowną książkę na święta. To w sumie zbiór trzech nie długich historii o miłości. Na początku byłam sceptycznie nastawiona ale przeczytałam i jestem Z.A.C.H.W.Y.C.O.N.A :D Nie opiszę wam jej , musicie ją przeczytać sami ~ niech przyjemność i ciepło w okół serca spłynie na was jak chłodna woda w upalny dzień :) No wiecie , to uczucie orzeźwienia i chęci do życia ;)
Książka w sam raz na zimny ,ciemny wieczór pod ukochaną kołdrą i z kubkiem kakao , lub kawy w ręku.  (Albo herbaty) :D 
A czy wy liczycie na jakiś świąteczny cud ,miłość albo pojednanie z kimś?  Ja bardzo bym chciała  to drugie. XD Chyba mi się udziela klimat świąt ♡ ☆ pamiętajcie ,że w święta WSZYSTKO jest możliwe. Jeżeli chcecie komuś wyznać miłość to jest to cudowna okazja na zebranie się w sobie! Warto się z kimś pogodzić, podczas świąt atmosfera może być milsza. Plus pamiętajcie o jemiole! Uważam ,że wszyscy powinniśmy mieć nadzieję i wspierać się nawzajem w odważnych decyzjach. Może nowa fryzura albo image? Łączmy swoje moce jedaj i dalej walczmy z własnymi słabościami , spełniajmy marzenia !!! ☆
         Przepraszam ,że tak krótko ale mam do nauczenia się chowu i hodowli kóz i drobiu. Także lecę. Papapapa
                                                        Odmeldowuję się , KittyKat ☆ 

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Dosyć...

Wiecie co? Mam dość. Godzinę już siedzę nad nieudolnymi próbami dodania muzyki do bloga ,ale coś nie wychodzi i stwierdziłam ,że daję sobie z tym spokój. Jutro mam kartkówkę z postaci leków i się nie uczyłam przez to i szlag mnie trafia. 

Coraz bliżej święta ,a mikołajki już za nami. Na ulicach piękne ozdoby i w sklepach cudowne wystawy.  Polecam iść do Home & you. A jak ktoś jest z Wrocławia to na jarmark jeżeli jeszcze nie był. Czas pomyśleć o prezentach, dekoracjach i kartkach świątecznych.  Do następnego ;)

                                                             KittyKat, odmeldowuję się

niedziela, 6 grudnia 2015

Ciężka choroba nieogarnięcia mózgowego... 

To już nawet nie jest skleroza. Nie wiem jak to jest ale zawsze o blogu przypominam sobie w momencie gdy nie mam możliwości zrobienia wpisu , a później każdy powód jest dobry jako wymówka ( już za późno, boli mnie głowa, nie mam teraz czasu, ale zaraz mama będzie dzwoniła). Trochę jak w małżeństwie tylko , że na szczęście blog nie pójdzie z kumplami na piwsko. Ani nie zdradzi. Chyba. A jakby co to wcale nie jestem przeciwnikiem instytucji małżeństwa ,po prostu coraz bardziej staję się cyniczna względem chłopców. Tak patrzę na doświadczenia moich koleżanek i robi mi się słabo czasami. Naprawdę.  No bo dobry Boże jak bardzo można być Drama Queen?Faceci to ciągłe oszustwa , wypady "żeby się odstresować" etc. ,a i Ona nie jest bez winy z tym ciągłym narzekaniem i obrażaniem się "na poważnie" tylko po to by za chwilę znów wymieniać z nim bakterie. Nie mam nic przeciwko szczerym parom ,takim które nie słodzą sobie na pokaz ale się wzajemnie wspierają.  Natomiast wybitną zdolność do zirytowania mnie posiadają te pary ,które lecą w ślinę na pokaz przy wszystkich. Dobrze ,że tacy sobie jeszcze mózgów nie wyssali. Dlatego nie rozumiem takich niewolniczo oddanych , wręcz uzależnionych lasek. Ani to im szczęśliwego życia nie da , ani nic ale te dalej pakują się w to gówno. A ja nawet nie wiem kiedy zeszłam na ten temat ,bo nie o tym miało być xD Jednak obiecuję wam ,że nigdy nie dostanę hormonalnego rozmiękczenia mózgu ~ no chyba ,że jakiś facet dosłownie powoli mnie z nóg lub w jakikolwiek sposób sprawi ,że serce będzie mi biło jak opętane ,a z nóg będę miała watę. (Najlepiej cukrową~kocham) Ale wątpię aby to miało stać się w najbliższej przyszłości ,gdyż jestem wygadaną babką. Na słodko pierdzącego fircyka o duszy poety rodem ze spalonego teatru nie polecę. Tak samo jak na gburowatego ,gruboskórnego neandertalczyka z pokaźnym mięśniem piwnym. Chcesz mnie obkupić prezentami? Cóż miłe , małe drobiazgi o sentymentalnym znaczeniu są mile widziane , jednak zasobny portfel pełen pieniędzy mamusi wsadź se w .... *yhmm* buty. Będziesz wyższy , może wtedy wzrostem zrównasz się ze swoim ego. Nie jestem na sprzedaż , mnie nie kupisz.
By the way ~ zbliża się wystawienie ocen , a co za tym idzie ogromny stres związany z poprawami ocen , no i mój pierwszy egzamin zawodowy się zbliża. *,* Strasznie mi to półrocze szybko zleciało.  A wam? :D 
Myślałam nad dodaniem posta z różnymi świątecznymi pomysłami, duperelami i problemami.  Co kupić? Jakie ozdoby? Coś słodkiego? Poza tym zaraz zaczniemy tyć na corocznym obżarstwie z bliskimi. Ale tym ostatnim się nie przejmujcie. Kobiety są bardziej narażone na przybieranie na wadze od facetów. A to dlatego ,że w organizmie kobiety jest więcej wody i trudniej się jej pozbyć ,przez co jesteśmy narażone na cellulit. Ponad to mamy mniejsze pęcherze ,co jest totalnie niepraktyczne. W końcu facet może załatwić potrzebę tam gdzie mu się żywnie podoba ,a kobieta nie.
No to do następnego ; D
                                                           Odmeldowuję się :) Sceptyczna i cyniczna ale zawsze Wasza KittyKat 

piątek, 31 lipca 2015

Po BAAAAAAARDZO DŁUUUUGIEJ...

Po bardzo długiej przerwie , za którą serdecznie was przepraszam postaram się na nowo zacząć dodawać posty. Newsem z pewnością jest to ,że będę kręcić filmiki z przyjaciółką (prawdopodobnie). Do rychłego!  ;)
                                       KittyKat, odmeldowuję się :)

piątek, 29 maja 2015

Gier Kerstin

Wspaniała trylogia Kerstin Gier podbiła moje serce. Wszystkie części opowiadają o podróżach w czasie . Śliczna okładka i genialny pomysł zrobią na was duże wrażenie. Z czystym sumieniem daję 10/10 ♡
Historia opowiada o Gwendolyn i jej nowo nabytej umiejętności poruszania się w czasie , co dla wszystkich okazało się ogromnym szokiem ,gdyż talent ten miała posiąść jej kuzynka. Czy Gwendolyn zniesie presję całej rodziny , wrogie zachowanie innych podróżników i wtajemniczonych? I czy zacznie się w końcu dogadywać ze swoim współpracownikiem? 
Polecam gorąco ;) 
                                             KittyKat ,odmeldowuję się :)

wtorek, 26 maja 2015

Dłuuuugo mnie nieee było :O

Wybaczcie moi drodzy brak aktywności przez kilka ostatnich dni xD pragnę się zrehabilitować, a więc dziś będzie o przekomicznym i specyficznym anime ♡ ^^
Yamato Nadeshiko Shichi Henge
Jest to komedia. Przezabawna o dziwnej kresce. Na samym początku skreśliłam to anime właśnie ze względu na wykonanie graficzne ,jednak gdy przypadkiem na youtube zobaczyłam kawałek odcinka postanowiłam to obejrzeć. I nie żałuję. Do kreski przywykniecie ,a historia was porwie ,przeżuje i wypluje. Ja będąc gdzieś w połowie sezonu nie miałam siły oddychać. I właśnie w tamtym momencie zdałam sobie sprawę z tego ,że gdyby nie specyficzna kreska nie byłoby tak zabawnie. :D 
Historia toczy się wokół dziewczyny hikkikomori (osoba wycofana ze społeczeństwa) ,która trafia do domu swojej ciotki , aby przeistoczyć się z dziewczyny z horroru w prawdziwą damę.  A pomóc jej w tym ma czterech chłopaków , którym zależy na darmowym czynszu. Jakie nieporozumienia z tego wynikną?  Wszystkie możliwe. :D 
Przy szczególnie zabawnej sytuacji do mojego pokoju weszła moja mama i brat pytając się czemu płaczę. Nie byłam w stanie wydusić z siebie sensownego zdania ,łzy ciekły mi po policzkach ,a ja zanosiłam się śmiechem :)
 
      KittyKat  ,Goth ,Goth. Loli , Loli. <=== kto obejrzy ten zrozumie ;)

czwartek, 21 maja 2015

Czarownice z Savannah. Ród.

Książka autorstwa J.D.Horn raczej mnie nie zachwyciła. Być może pomysł był bardziej oryginalny niż większość książek fantasy ,jednak moim zdaniem jest zbyt szybko rozwinięta fabuła. Jest kilka nierozwiniętych wątków ,które już w tej części można było fajnie napisać. Książka opowiada o przygodach Mercy ,która z niewiadomych przyczyn została pozbawiona mocy i była jedyną wiedźmą z rodu Taylorów bez specjalnych mocy. Do tego zakochała się w chłopaku swojej bliźniaczki Maisy. Problematyczna i uparta ,zostaje wciągnięta w nieprzyjemne wydarzenia.
Za całokształt (w tym całkiem fajną okładkę) daję tej książce jakieś 6/10.
W sam raz na zabicie czasu ,jeżeli nie ma się nic do czytania.

                                                                                           KittyKat

wtorek, 19 maja 2015

Strażnik Umarłych

Zacznijmy od tego , że jest to polska książka , więc byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona po jej przeczytaniu. Generalnie raczej nie preferuję polskiej fantastyki (wyjątkiem są książki Sapkowskiego) , gdyż po prostu nie wpływa na mnie tak jakbym sobie tego życzyła. Po tą książkę sięgnęłam przez przypadek ; nudziłam się na wakacjach nad morzem , więc poszłam się przejść i przypadkiem wstąpiłam do małego sklepiku z tanimi książkami. Tam moją uwagę zwrócił na siebie właśnie Strażnik Umarłych zrzucony na ziemię i niezauważany przez nikogo. Kosztował niecałe dziesięć złotych , a mnie się tak jakoś go szkoda zrobiło , no i go kupiłam. Nie jest może jakoś ambitny ale jest zdecydowanie sympatyczny z lekką nutką romansu i kryminału , a całość opiera się na zjawiskach paranormalnych i reinkarnacji. Za całokształt daję tej książce bardzo mocne 9/10 :)) Polecam gorąco!!! 
                                           KittyKat , odmeldowuję się ;)

poniedziałek, 18 maja 2015

Recenzja na ostro , czyli Pięćdziesiąt Twarzy Greya

Na początek ostrzegam wszystkich młodszych czytelników : nie ruszajcie tej książki , ona zniszczy wasz światopogląd. Dla tych , którzy chcą zaspokoić swoje najmroczniejsze ja to tą książka jest idealna.  Przeczytałam całą serię i muszę szczerze przyznać , że siadła mi na mózg. Później mi się śnił Christian. To było straszne. Zgiń.  Przepadnij.  No ale wracając do tematu , książki generalnie nie polecam. Nie było w niej nic zachwycającego , no chyba , że kogoś kręcą szczegółowo opisane sceny erotyczne. Cóż , okładka również do cudów nie należy. ..I to by było na tyle.  Wszystkich fanów Greya muszę prosić o wybaczenie , jednak takie jest moje zdanie.  I w skali od 0 - 10 ta seria ma może 3 - 10 i te punkty to tak naprawdę tylko za fajne zwroty akcji.

                                            KittyKat ,odmeldowuję się :)

sobota, 16 maja 2015

Diabelskie Maszyny


Cześć i czołem! Tak jak w nagłówku jest napisane dzisiejsza recenzja dotyczyć będzie Diabelskich Maszyn Cassandry Clare.  W poprzednim poście wspominałam o tej serii. Jest to prequel Darów Anioła. Pierwsza część Diabelskich Maszyn nosi tytuł Mechaniczny Anioł.  Akcja rozgrywa się w wiktoriańskim Londynie i opowiada o przygodach Tessy Grey. Właśnie umarła ciotka Tessy i teraz dziewczyna została całkiem sama. Jednak na zaproszenie swojego starszego brata , przybywa do Londynu z nadzieją na lepsze życie.  Problem w tym , że brata tam w cale nie spotyka , lecz dwie kobiety , które podają się za wysłanniczki Nathaniela Greya. Gdy okazuje się , że Nate został porwany i umrze jeżeli ona nie będzie z nimi współpracować , Tessa jest gotowa znieść każdy ból , każde cierpienie aby uratować ukochanego brata. Przez tygodnie znosi ciężkie przeobrażanie się w osoby , które straciły życie. Kim była?  Dlaczego to wszystko ją spotkało?  Niedługo ma się tego dowiedzieć , gdyż przybędzie Mistrz , aby ją poślubić ze względu na jej umiejętności. Czy Tessa zdoła uciec? Jak potoczą się jej losy? Tego możecie dowiedzieć się czytając tą książkę.  Muszę szczerze przyznać , że o ile DA bardzo mi się podobały to tą serią jestem zachwycona!  Akcja w niej jest jeszcze lepsza niż w DA , czy KB. I choć wszystkie książki zostały przeze mnie zakupione to jednak chętniej zaglądam do DM ♡ Nie mogę się doczekać następnej serii o Nocnych Łowcach , a wy? :)) 
          
                                                                                  KittyKat , odmeldowuję się ;)

niedziela, 10 maja 2015

Recenzja Darów Anioła 

Dziś zrecenzuję wam jedną z moich ulubionych książek , mianowicie to Dary Anioła Miasto Kości . Zacznę od tego , że książka ma na okładce bardzo pozytywną opinię pani Stephenie Meyer , autorki Zmierzchu , co w sumie jednych może zachęcić , a innych zniechęcić. Co do samej jakości materialnej książki mam dwa zastrzeżenia. Po pierwsze jest słaba jakość papieru (łatwo rwą się kartki) ,po drugie okładka. Jestem dosyć wymagająca jeżeli idzie o wygląd okładki , a ta tu nie olśniewa , choć nie mogę powiedzieć , że jest brzydka . Za to do historii opowiedzianej w książce nie mam żadnych zastrzeżeń. Poczucie humoru zawarte w tej książce razem z emocjonującymi wydarzeniami sprawia , że zostaniecie wciągnięci w tą przygodę i nie będziecie w stanie uciec. Z zapartym tchem przeczytałam całą serię. Zresztą nie tylko tą serię , bo również Diabelskie Maszyny i Kroniki Bane'a , a także czekam na kolejną książkę o Nocnych Łowcach pod tytułem Lady Midnight. 
Jak już skomentowałam książkę to muszę skomentować film , który miał być ekranizacją Miasta Kości. Film sam w sobie nie był zły , bo miał fajnych aktorów , niezłe efekty fantastyczne i naprawdę dobrą ścieżkę dźwiękową , jednak nie ma się co dziwić , że nie odniósł sukcesu i nie będzie dalszej ekranizacji filmu. A to dlatego , że wierne rzesze fanów oburzyły się na taką zmianę historii i brak podobieństwa aktorów do bohaterów książki. Osobiście byłam bardzo zawiedziona kiedy obejrzałam film. 
Ale tu kończy się moje marudzenie ^^ ponieważ zostanie nakręcony serial na podstawie książki :D miejmy nadzieję , że tym razem bardziej się postarają. Widziałam już aktorów , którzy zostali wybrani na rolę Simona i Isabelle i muszę przyznać , że jestem pozytywnie zaskoczona :) 
 KittyKat , odmeldowuję się :)

piątek, 8 maja 2015

Ghost Hunt - recenzja mojego ulubionego anime

Jak wyżej napisałam ,anime Ghost Hunt należy jest moim ulubieńcem. Ma wspaniałą animacje ,ciekawą ścieżkę dźwiękową ,w odpowiednich momentach rozśmiesza lub sprawia ,że masz ciarki na plecach.
Opis fabuły:
Uczennica liceum ,Mai Taniyama uwielbia opowieści o duchach. Któregoś razu po lekcjach zostaje w szkolnej sali lekcyjnej z dwoma koleżankami aby poopowiadać sobie straszne historie. Po każdej skończonej historii gaśnie jedna lampeczka osoby opowiadającej. Gdy każda zgaśnie zaczyna się odliczanie ,jedna dziewczyna to jedna cyferka. Mówi się ,że po odliczeniu obecnych uczestników opowiadań dołączy do nich duch. Jeden... Dwa... Trzy... Cztery...-wypowiada męski głos. Jak można się domyślić wybucha panika. Kim jest czwarty głos? Dowiedzcie się sami!!!

Odcinki znajdziecie na youtube wraz z polskimi napisami :))

czwartek, 7 maja 2015

Ulubiona kawiarenka...

Jestem z Wrocławia ,więc i moja ulubiona kawiarenka jest we Wrocławiu ^^
Znajdująca się niedaleko rynku francuska kawiarenka Giselle jest miłością mego życia :D Cudowny klimat tworzony przez miłą obsługę i francuskie melodie ,świeże i chrupiące pieczywo oraz cudowne i niezastąpione napoje. Jeżeli jesteście z okolic Wrocławia musicie tam zajrzeć !!!

Home sweet home...

No i nareszcie w domu :D padnięta ale uśmiechnięta ;P


A teraz podzielę się z wami deserkiem jaki niedawno sobie
zrobiłam ;)
Pomysł był mój ale mogę się podzielić:
1. Na sam dół tejże szklanki wylałam gorący budyń waniliowy i zaczekałam ,aż stworzy się ta taka jakby błonka.
2. Na to nałożyłam trochę dżemu jagodowego.
3. Później pokrojone w cieniutką kostkę plasterki jabłka.
4. Następnie stopiłam czekoladę i dodałam do niej orzechów włoskich
,całość wylałam na jabłka.
5. Z mandarynek ułożyłam taką jakby różyczkę xD

Jak wrażenia? :)  Polecam wypróbować w domu.

Ps. Mile widziana bita śmietana ,obsypana cynamonem i kakao.

                                                 KittyKat ,see you later

środa, 6 maja 2015

Jestem. Czysta i pachnąca mogę zrecenzować wam książkę pt."Mroczne Umysły" Aleksandry Bracken.
Pomijając to ,że już na okładce widzimy pozytywnie niepokojący komentarz pani C.J. Daugherty autorki "Wybranych" na pierwszy rzut oka można stwierdzić ,że książka na bank zwróci naszą uwagę ze względu na inny wygląd. Skoro już wiadomo ,że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne ,zaglądając do środka również nie da się rozczarować. Książka wręcz pochłania, choć na początku trochę się ciągnie. Nie brakuje tu humoru sytuacyjnego i barwnych postaci. W Ameryce z niewiadomych przyczyn wybuchła epidemia ,która zabierała ze sobą ofiary z dzieci. Tylko ,że nie nie wszystkie dzieci umarły ,a tych które przeżyły zabierano do specjalnych obozów ,w których miały zostać poddane rehabilitacji. Właśnie w ten sposób Ruby wylądowała w Thurmond ,w miejsu ,w którym nikt z was nie chciałby się znaleźć. Tylko cudem Ruby nie została zaklasyfikowana jako Pomarańczowa. Tylko cudem zdołała przetrwać kilka lat i się nie ujawnić. Przynajmniej do pewnego czasu. Gdy został wynaleziony nowy rodzaj Białego Szumu (czegoś w rodzaju paralizatora) specjalnie po to aby zdemaskować ukrytych Pomarańczowych, Żółtych i Czerwonych uświadamia sobie ,że musi uciekać ,by ocalić swoje życie. Ale żeby uciec musi zaufać komuś kogo nie zna. Czy podejmie właściwą decyzję? Tego dowiedzcie się sami czytając tą książkę. Występuje tu lekki romans ale nie jest on głównym wątkiem. Książka może głowy nie urywa ale jest naprawdę fajna.
~Wow.~ No to się rozpisałam xD
KittyKat ,odmeldowuje się.

Pierwszy raz ;P

O ludzie! Pierwszy raz piszę bloga więc jestem strasznie zdenerwowana!!! No i wiem ,że nikt w najbliższym czasie nie będzie raczej tu zaglądać co dodatkowo sprawia ,że mam wrażenie jakbym gadała sama ze sobą xD Okay. ~Wdech ,wydech~  Dobra. No więc tak: będę pisała o książkach ,anime ,jedzeniu (głównie słodyczach) ,ćwiczeniach ,które COŚ dają i różnych innych. Hmmm... W tym pierwszym poście mogę wam jeszcze powiedzieć ,że mam prawie siedemnaście lat i jestem dziewczyną jakby ktoś jeszcze nie zauważył ;P Teraz idę się umyć ale potem może jeszcze napiszę coś o nowej książce jaką zakupiłam niedawno ;D. No i poszło.
                                                                                                    KittyKat ,odmeldowuje się